Padam po dzisiejszym dniu, więc będzie bardzo krótko. Na szczęście udało mi się uniknąć wina (zaoszczędziłam dużo kcal), więc nawet po kiełbasce pozwoliłam sobie na podwieczorek i kolację. Naprawdę dużo chodziliśmy, bo w każdą stronę autobusy mijały się z nami ok. 20 minut, więc nie chciało nam się na nie czekać :)
Bilans:
I śniadanie (jak wczoraj, ale bez kiwi) połowa szklanki mleka 2% tłuszczu - 52 kcal
3 łyżki musli z suszonymi owocami - 147 kcal
II śniadanie
jabłko 70 kcal
Obiad
kiełbasa z grilla ok. 300 kcal
kromka pieczonego chleba pszennego 64 kcal
Podwieczorek
sałatka z tuńczyka, ale dziś mniejsza - ok. 100 kcal
Kolacja
średni jogurt naturalny 99 kcal
3 łyżki musli 147 kcal
Razem: 979 kcal
+ duuuużo chodzenia (bez przerwy 50 min x2 i późniejsze "wędrówki" i wygłupy ;))
Brawa! mało kalorii, dużo ruchu! :D
OdpowiedzUsuń/Cerise
Widzę, że świetnie Ci idzie, fajnie wyrabiasz się w limicie kilokalorycznym :)Życzę sukcesu i sama dziękuję za bardzo pozytywnego "kopa"! Jagodowa
OdpowiedzUsuń